Wersety Biblijne o Cenne towary
- Dlatego że jesteś, w moich oczach drogi,
cenny i Ja cię miłuję,
więc daję ludzi za ciebie
i narody za twoje życie. - Dzielna kobieta — trudno o taką —
jej wartość przewyższa perły. - Powstań, zajaśnij, gdyż zjawiła się twoja światłość,
a chwała Pańska rozbłysła nad tobą. - Niech cię nie opuszcza łaska i prawda,
zawiąż je sobie na szyi,
wypisz je na tablicy swojego serca!
Wtedy znajdziesz życzliwość i uznanie
w oczach Boga i ludzi. - Spójrzcie na ptaki niebieskie, że nie sieją ani żną, ani zbierają do gumien, a Ojciec wasz niebieski żywi je; czyż wy nie jesteście daleko zacniejsi niż one?
- Czyż nie sprzedają za grosz dwu wróbli? A jednak ani jeden z nich nie spadnie na ziemię bez woli Ojca waszego. Nawet wasze włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się; jesteście więcej warci niż wiele wróbli.
- Lecz o życiu moim mówić nie warto i nie przywiązuję do niego wagi, bylebym tylko dokonał biegu mego i służby, którą przyjąłem od Pana Jezusa, żeby składać świadectwo o ewangelii łaski Bożej.
- Czy nie sprzedaje się pięciu wróbli za dwa grosze? A ani o jednym z nich Bóg nie zapomina. Nawet i wszystkie włosy na głowie waszej są policzone. Nie bójcie się! Więcej znaczycie niż wiele wróbli.
- O ileż więcej wart jest człowiek, niż owca! A zatem wolno w sabat dobrze czynić.
- A teraz, jeżeli pilnie słuchać będziecie głosu mojego i przestrzegać mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich ludów, bo moja jest cała ziemia.
- Język sprawiedliwego jest wybornym srebrem,
lecz serce bezbożnych jest niewiele warte. - Bo w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz wiara, która jest czynna w miłości.
- Spójrzcie na kruki, że nie sieją ani żną, nie mają spichlerza ani składnicy, a jednak Bóg żywi je; o ileż więcej wy jesteście warci niż ptaki!
Tematy spokrewnione
Miłość
Miłość jest cierpliwa, miłość...
Zachęta
Pan sam pójdzie przed...
Ojciec
Jak się lituje ojciec...
Praca
Cokolwiek czynicie, z duszy...
Lęk
Nie bój się, bom...
Życie
Pan strzec cię będzie...